Abruzja – podróż z Lacjum nad Adriatyk
Santo Stefano, Vasto i wybrzeże Trabocchi - inspiracje dla biżuterii Meritano
Włochy to dla mnie od zawsze kraj inspiracji. Toskania, w której się zakochałam, zakamarki Umbrii odkrywane bez pośpiechu… a teraz przyszedł czas na Abruzję – mniej znaną, ale równie pełną uroku.
Santo Stefano di Sessanio – jak plan filmowy
Zamiast autostrady z Rzymu prosto na wschód, wybraliśmy drogę przez Abruzję. Zawsze pociągały mnie stare włoskie mury, więc naturalnym wyborem było Santo Stefano di Sessanio. To maleńkie miasteczko, zamknięte w średniowiecznych murach. Spacerując po nim doszłam do wniosku, że to idealny plan filmowy. Tło, w którym nic nie trzeba zmieniać. Masz takie Universal Studio w realu. Żadnych aut, prawie żadnych ludzi – spotkałam może trzy osoby i dwóch robotników. Był wrzesień, więc sezon już minął. Wrażenie było niezwykłe: cisza, wąskie przejścia, kamienne domy.

Santo Stefano di Sessanio / Abruzja / Włochy
Santo Stefano należy do tzw. borghi più belli d’Italia – listy najpiękniejszych miasteczek Włoch. Wiele domów zostało odrestaurowanych w ramach projektu „albergo diffuso”, czyli rozproszonego hotelu, gdzie pokoje mieszczą się w dawnych średniowiecznych budynkach. To świetna propozycja dla osób, które kochają historyczne, puste miejsca, gdzie można poczuć klimat przeszłości i całkowitej ciszy. Dla nas to było miejsce idealne na krótki spacer, ale nocleg wybraliśmy w Vasto.
Widok, który zapiera dech
Droga z Santo Stefano w stronę wybrzeża prowadzi przez zielone doliny Apeninów. I to jest obraz, który zostaje w pamięci na długo. Stałam na wzgórzu, rozglądałam się po horyzont i widziałam tylko naturę. Ani jednego słupa, kabla, śladu nowoczesności – tylko góry, doliny i jedna droga, na której stoisz jakby w środku świata. Obracasz głowę to w jedną, to w drugą stronę, i ta dolina ciągnąca się kilkadziesiąt kilometrów. Dzikość i przestrzeń.

Dolina w okolicach Santo Stefano
Vasto – miasto z widokiem na morze
Kolejnym przystankiem było Vasto. Położone na wzgórzu, z piękną starówką i Piazza Rossetti, z którego roztacza się panorama Adriatyku. Zamek Caldora, wąskie uliczki, tarasy z widokami – to wszystko tworzy atmosferę, która wciąga. Spacerując po centrum ma się wrażenie, że czas zwalnia – kamienice są odnowione, place pełne światła, a z wielu punktów widokowych widać morze. To miasto nie jest wielkie, ale ma w sobie elegancję i zadbaną prostotę, która sprawia, że chętnie się tu zatrzymujesz.
A wieczorem? Magia trochę umyka. W wielu restauracjach zamiast nastrojowego, miękkiego światła, które aż prosi się o długie, romantyczne, włoskie wieczory – witają Cię zimne żarówki LED. Jakby ktoś celowo chciał wygnać atmosferę intymności.
Ale świadomość, że jesteś w starych włoskich murach i tak sprawia, że jest to idealne miejsce na kolację z magicznym widokiem błękitnej wody.

Trabocchi – ciekawostka nad Adriatykiem
Tuż obok Vasto zaczyna się wybrzeże Trabocchi. To drewniane konstrukcje na palach, z których dawniej rybacy zarzucali sieci. Dziś część z nich odrestaurowano i działają jako restauracje, często dla grup zorganizowanych. Inne stoją zamknięte, powoli niszczeją. W miniaturowej perspektywie skojarzyły mi się trochę z filmem Wodny Świat z Kevinem Costnerem. Na pewno to coś innego, unikatowy element tego wybrzeża – ciekawostka, którą warto zobaczyć choćby przejazdem.
Adriatyk jako inspiracja
Vasto i ta część wybrzeża wpisały się dla mnie w klimat mojej kolekcji biżuterii Lazurowe Wybrzeża. Bo czy to Morze Śródziemne, czy Adriatyk – światło odbijające się od wody i kamieni ma ten sam urok. Plaże są dla mnie istną skarbnicą inspiracji: kolorów, faktur i kadrów, które potem przenoszę do biżuterii. Takie miejsca przypominają mi, że podróże nie kończą się wraz z powrotem – zostają we wzorach, które tworzę.

Wybrzeże Trabocchi nad Adriatykiem / Włochy
FAQ
Czy warto zatrzymać się w Santo Stefano di Sessanio?
Tak, to jedno z ciekawszych średniowiecznych miasteczek Abruzji. Idealne na spacer i chwilę przeniesienia się w czasie, choć niekoniecznie na dłuższy pobyt, jeśli szukasz życia i gwaru.
Jak daleko jest z Santo Stefano do wybrzeża Adriatyku?
W linii prostej około 90 km, ale droga prowadzi przez góry Apeninów, co sprawia, że widoki są niezapomniane.
Co warto zobaczyć w Vasto?
Starówkę z Piazza Rossetti, tarasy widokowe na Adriatyk, zamek Caldora i klimatyczne uliczki. To miasto, które łączy historię z pięknymi panoramami.
Czym są trabocchi na wybrzeżu Abruzji?
To stare drewniane konstrukcje na palach, które dawniej służyły rybakom do połowu. Dziś część z nich działa jako restauracje, inne pozostają zamknięte. To ciekawostka i charakterystyczny element regionu.
Kiedy najlepiej odwiedzić Abruzję i Vasto?
Poza szczytem sezonu – we wrześniu czy na początku października – można liczyć na piękną pogodę i mniej tłumów.